Upadłość konsumencka to często ostatni krok dla osób, które nie radzą sobie ze spłatą zobowiązań. Choć jeszcze kilka lat temu była traktowana jako ostateczność zarezerwowana tylko dla najbardziej zadłużonych, dziś coraz więcej osób sięga po to rozwiązanie świadomie – jako narzędzie do ułożenia życia od nowa. W tym artykule dowiesz się, na czym polega upadłość konsumencka, kto może z niej skorzystać i jakie konsekwencje niesie za sobą ten proces. Ten artykuł jest wstępem do tego, w czym mogę Ci w praktyce pomóc. Staram się też maksymalnie uprościć wszelkie kwestie formalne, abyś uzyskał prostą i przejrzystą informację jak wygląda upadłość, jeśli już musisz z niej skorzystać.
Upadłość konsumencka to postępowanie sądowe, które umożliwia osobie fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej częściowe lub całkowite oddłużenie. Sąd orzeka upadłość, a syndyk obejmuje majątek dłużnika i w uproszczeniu – decyduje, w jakim zakresie możliwe jest zaspokojenie wierzycieli. Jeśli dłużnik nie posiada żadnego majątku – również nie oznacza to, że wniosek zostanie oddalony. Wręcz przeciwnie – coraz częściej sądy akceptują sytuację, w której realnie nie ma czego spieniężyć, a plan spłaty nie zostaje nawet ustalony.
Co ważne – nie musisz czekać na egzekucję czy wezwania do zapłaty. Wniosek możesz złożyć już w momencie, kiedy stwierdzisz, że Twoja sytuacja finansowa nie pozwala na dalszą spłatę zobowiązań.
Nie zawsze. W przypadku majątku objętego wspólnością majątkową (np. mieszkanie współdzielone z małżonkiem) sytuacja będzie bardziej złożona – ale to nie oznacza automatycznej sprzedaży. Syndyk musi dokonać analizy, a sąd każdorazowo bierze pod uwagę sytuację osobistą dłużnika. Co ważne: część majątku, niezbędna do codziennego funkcjonowania (np. lodówka, ubrania, sprzęty AGD, telefon) nie podlega egzekucji. Jeśli posiadasz niewielki samochód lub mieszkanie o wartości nieprzekraczającej potrzeb życiowych – możliwe jest, że zachowasz ten majątek, zwłaszcza przy spłacie w planie.
Oczywiście, są też konsekwencje:
Autor: Kamil Grzegorczyk